Czym jest wiarygodność?

W kulturze Zachodu, zwłaszcza w Ameryce, czyli u najważniejszego lidera świata i naszego coraz bardziej bliskiego sojusznika, wiarygodność jest fundamentem kształtowania właściwych relacji między ludźmi, którzy wierni są tradycyjnym wartościom. Od najniższego do najwyższego szczebla, zwłaszcza w polityce, nauce, wymiarze sprawiedliwości i gospodarce, czy w relacjach firma - pracownik - klient. Wiarygodność jest tam najważniejszą częścią Twojej reputacji. Buduje się ją mozolnie przez całe życie, ale w jednej chwili można ją utracić poprzez jedno zachowanie oparte na kłamstwie, które zostanie obnażone. Wylatujesz wówczas z normalnego obiegu uczciwych ludzi. Masz oczywiście szanse na odbudowę swojej wiarygodności, ale to jeszcze cięższa praca, aniżeli uprzednio. Ja zasady te dobrze poznałem żyjąc tam według nich przez 22 lata, a życie moje i mojej rodziny z każdym rokiem przynosiło nam skromne, ale coraz większe sukcesy.

 

Kiedy natomiast w roku 2010 wróciliśmy do Polski, przez pierwsze kilka lat nie umiałem się w niej odnaleźć. Największą tego przyczyną nie były jednak wbrew pozorom sprawy materialne, ale… ludzie. Ich poglądy i postawy trudne do jasnego zdefiniowania. Pomieszanie z poplątaniem, a w szczególności, co bardzo mnie uderzało, to totalna obojętność na kwestie swojej lub czyjejś wiarygodności. Stąd drażniła mnie nazbyt często obecna wzajemna nieuczciwość i brak bezinteresownej wobec siebie empatii, a nawet elementarnej kultury osobistej, niesłowność, byle jakość i nierzetelność, kłamstwo i korupcja. Oczywiście chodzi mi tak samo o ludzi od najniższego do najwyższego szczebla i zwłaszcza w polityce, nauce, wymiarze sprawiedliwości i gospodarce oraz w relacjach firma - pracownik - klient. Ludzie, którzy z tej prawie normy się wyłamują, są mocno zauważalni i nie zawsze na tym dobrze wychodzą. Zbyt powszechne jest polowanie, aby wkręcić się do jakiegoś lokalnego układu, do jakiejś lokalnej sitwy, bo lepiej być nieuczciwym niż uczciwym, cel uświęca środki i śmierć frajerom - to postawy mocno w Polsce zakorzenione.

Można by zatem powiedzieć, że w Polsce za często mamy do czynienia z wiarygodnością inaczej. Dlatego z prawdziwą ulgą i nadzieją przyjmuję fakt, że od pewnego czasu liderzy rządzącej „dobrej zmiany” zaczęli akcentować kwestię i znaczenie wiarygodności zwłaszcza w świecie polityki i mediów. Najdobitniej zaczął o tym mówić publicznie sam Jarosław Kaczyński, co jest bardzo dobrym sygnałem wiedząc, jaka jest moc jego oddziaływania na prowadzony przez niego obóz polityczny. Zachęcam Panie Prezesie do jeszcze intensywniejszego nacisku na wagę wiarygodności w życiu Polaków. Wiarygodność jest bowiem twarzą prawdy i uczciwości w każdym aspekcie naszego życia. Kiedy zacznie to rozumieć coraz większa ilość ludzi, będzie to nie jedyny, ale jeden z najważniejszych mechanizmów automatycznego odsuwania z życia publicznego w cień dotąd wiecznych w nim fałszywych autorytetów.

Katowice, 16 marzec 2019 Andrzej Rozpłochowski